Adam Kirej, Andrzej Sierszulski, Jacek Rusinek, Łukasz Wawoczny i Szymon Bryk. Połączyło ich nie tylko zamiłowanie do historii, ale też przyjaźń i szacunek. Jak sami przyznają – choć pochodzą z różnych środowisk potrafią doskonale współpracować.
Pół roku formalnych przygotowań, trzy dni intensywnych prac poszukiwawczych. Razem z innymi miłośnikami historii z Górnego Śląska, na terenie warmińskiego Nadleśnictwa Nowe Ramuki, jastrzębscy pasjonaci odnaleźli niedawno niemiecki bombowiec nurkujący Junkers Ju-87.
- To, co znaleźliśmy, przeszło nasze oczekiwania. Części samolotu były w stanie, jakby ktoś je wczoraj zakopał. Tabliczki znamionowe z numeracją czy elementy podpisane ołówkiem kilkadziesiąt lat temu przysporzyły nas o dreszcze… przez ponad 80 lat nie tknęła ich rdza
– opowiada Adam Kirej z „Jastrzębskiego Września 1939”.
Choć zajmują się głównie rekonstrukcjami to właśnie szukanie śladów historii uwielbiają najbardziej. Wcześniej brali już udział między innymi w wykopaniu amerykańskiego bombowca MItchell B-25j w Bieruniu z ekipą telewizyjną ,,Poszukiwacze Historii''. Wtedy udało im się wykopać szczątki samolotu wraz z załogą.
- Współpracujemy z Muzeum w Tychach pod kierownictwem dyrektora Arka Domińca, który inicjuje akcje poszukiwawcze. My, jako stowarzyszenie, staramy się pomagać takim przedsięwzięciom dokładając cegiełkę od siebie, tworząc czasem zupełnie nowy obraz historii
– mówi Adam Kirej.
Wciąż czują niedosyt, planują kolejne akcje i udział w kolejnych programach telewizyjnych.
– Wierzę, że jeszcze trafimy na naszego świętego Graala
– dodaje.